M A G A Z Y N P O M O R S K I
7
Trafny wybór
O tym, co było, jest i będzie w Pomorskiej Specjalnej Strefe Ekonomicznej, która
niedawno obchodziła 15-lecie istnienia, opowiada Prezes ZarząduTeresa Kamińska
?
Jak patrzymy z perspektywy na specjalne
strefy ekonomiczne, to nieuchronnie nasu-
wa się pytanie, czy idea, która przyświecała
ich założycielom, jest nadal aktualna...
Początkowo głównym celem funkcjono-
wania specjalnych stref ekonomicznych było
przyspieszenie rozwoju regionów poprzez
m.in. przyciąganie nowych inwestycji, rozwój
eksportu i tworzenie nowych miejsc pracy.
Specjalne strefy ekonomiczne stanowiły wyod-
rębnione administracyjnie obszary, na których
inwestorzy mieli szansę prowadzić działalność
gospodarczą na bardzo preferencyjnych wa-
runkach. Trzeba przy tym pamiętać, że strefy
powstawały w miejscach o ogromnym stopniu
bezrobocia, „zapomnianych przez Boga i lu-
dzi”, a dopiero ich pojawienie się diametralnie
wpływało na poprawę sytuacji na rynku pracy
w danym regionie.
Przypomnę przy okazji, że strefy działają
na podstawie ustawy z 20 października 1994
roku o specjalnych strefach ekonomicznych
i pierwotnie zostały powołane na okres dwu-
dziestu lat od dnia ich ustanowienia. W 2008
roku okres obowiązywania wszystkich stref
został przedłużony do 31 grudnia 2020 roku.
W Polsce działa obecnie czternaście specjal-
nych stref ekonomicznych, których rola wmia-
rę upływu lat i rozrastania się, także w związku
z wstąpieniem Polski do Unii Europejskiej,
zmieniała się powoli, ale systematycznie. Te-
raz szczególny nacisk kładziony jest na to,
żeby strefa była miejscem narodzin myśli
innowacyjnej, źródłem wysokich technolo-
gii, miejscem ich transferu między szkołami
wyższymi, przemysłem i biznesem.
?
Ale pierwsza specjalna strefa ekonomiczna
nie powstała w Pomorskiem...
Istotnie, najstarszą strefą ekonomiczną
w naszym kraju jest Specjalna Strefa Ekono-
miczna EURO-PARKMIELEC, która powstała
w 1995 roku, a obecnie na jej terenie działal-
ność gospodarczą prowadzi około 120 frm,
które zatrudniają ponad 13 tysięcy osób, czyli
prawie 19 procent mieszkańcówmiasta. O nie-
kwestionowanym znaczeniu strefy dla regionu
świadczy chociażby fakt, że około 70 procent
osób pracujących na terenie SSE MIELEC
stanowią pracownicy zatrudnieni na nowych
miejscach pracy, które zostały utworzone
przez inwestorów strefowych. Utworzenie
strefy niezwykle podniosło atrakcyjność in-
westycyjną zarówno Mielca, jak i regionu
oraz pozwoliło na przełamanie tradycyjnej
monokultury przemysłowej.
?
Pomorska Specjalna Strefa Ekonomiczna
niedawno obchodziła swoje 15-lecie. Była
to okazja do podsumowań, refeksji i snucia
planów na przyszłość...
Zmiany zachodzące w naszej gospodarce
po roku 1989 stworzyły wiele nowych i nie-
zwykle atrakcyjnych możliwości inwestowa-
nia w Polsce, a więc także w naszym regionie.
Pomorska Specjalna Strefa Ekonomiczna od
początku rozwijała się bardzo dynamicz-
nie, konsekwentnie, budując swoją markę.
W pierwotnych założeniach miała to być
niewielka strefa powołana, aby rewitalizo-
wać tereny w Żarnowcu po niedokończonej
budowie elektrowni jądrowej oraz złagodzić
skutki transformacji ustrojowej, jakich do-
znało miasto i gmina Tczew. Jednak efekty
osiągnięte po piętnastu latach działalno-
ści PSSE przeszły najśmielsze oczekiwania.
Obecnie bowiem PSSE obejmuje swoim za-
sięgiem dwadzieścia dwie podstrefy o łącz-
nym obszarze
1380,6253 ha: 486,1809 ha
w województwie pomorskim, 664,1561 ha
w kujawsko-pomorskim, 208,4 ha w zachod-
niopomorskim oraz 21,8883 ha w wojewódz-
twie wielkopolskim.
Przez piętnaście lat
niezwykle aktywnej i kreatywnej działalności
PSSE zdobyła zaufanie licznych inwestorów,
środowisk gospodarczych, naukowych oraz
instytucji rządowych odpowiedzialnych za
przyciąganie inwestycji do Polski.
Pomorska Specjalna Strefa Ekonomiczna
zarządza ważnymi dla gospodarki terenami
przemysłowymi, do których należą: Barcin,
Bydgoszcz, Chojnice, Człuchów, Gdańsk,
Gdynia, Grudziądz, Kwidzyn, Kowalewo
Pomorskie, Łysomice, Malbork, Piła, Rypin,
Starogard Gdański, Stargard Szczeciński,
Sztum, Świecie, Tczew, Toruń, Wąbrzeźno
i Żarnowiec. Zarządzamy także – co daje
nam zresztą ogromną satysfakcję – Gdań-
skim Parkiem Naukowo-Technologicznym
im. Hilarego Koprowskiego.
?
O Gdańskim Parku Naukowo-Technolo-
gicznym mówi się, że to pani ukochane
dziecko...
Podobno dzieci rodzone w wielkich bólach
i w obawie o ich dalszą egzystencję są najbar-
dziej kochane przez swoje matki. I może tak
jest trochę z naszym Parkiem, którego budowa
przypadła na okres boomu budowlanego, kiedy
ceny na materiały budowlane i wykonawstwo
po prostu szalały. Oczywiście można było się
zrazić zaistniałą sytuacją i wycofać z realizacji
przedsięwzięcia albo też rzucić na głęboką
wodę. Wybrałam drugą ewentualność. Zawsze
bowiem wychodzę z założenia, że nie wolno
bać się nowych wyzwań i że w życiu (także
zawodowym) nic dwa razy się nie zdarza.
Okazało się, że był to bardzo trafny wybór,
chociaż – nie ukrywam – kosztował mnie
wiele nerwów i wiele nieprzespanych nocy.
Budowa Parku zaczęła się w 2006 roku
od intensywnej adaptacji pomieszczeń po
Gdańskich Zakładach Grafcznych na po-
trzeby Gdańskiego Parku Naukowo-Techno-
logicznego. W efekcie powstały nowoczesne
powierzchnie technologiczno-produkcyjne
oraz technologiczno-biurowe, wyposażone
w infrastrukturę teleinformatyczną oraz in-
kubator frm technologicznych zapewniający
warunki do powstawania i rozwoju nowych
frm opartych na wiedzy i nowoczesnych tech-
nologiach zakładanych przez absolwentów
uczelni i pracowników nauki. Program użyt-
kowy Parku od początku istnienia stwarza
doskonałe warunki dla lokalizacji laboratoriów
badawczo-rozwojowych i frm zaawansowanych
technologii w takich branżach, jak: technologie