POWRÓT/WSTECZ
Gdynia świętuje „Rok inżyniera Tadeusza Wendy” Pomnik odsłonięty

Gdynia świętuje „Rok inżyniera Tadeusza Wendy”
Pomnik odsłonięty

Budowniczy gdyńskiego portu inżynier Tadeusz Wenda na 17 lat związał swoje zawodowe życie z Gdynią. Urodzony w 1863 roku absolwent Wydziału Fizyczno-Matematycznego Cesarskiego Uniwersytetu Warszawskiego i petersburskiego Instytutu Inżynierów Komunikacji, budowniczy zagranicznych szlaków kolejowych i portów w Windawie, Rewlu i w Royen, otrzymał w 1920 roku zadanie od szefa departamentu Spraw Morskich w Ministerstwie Spraw Wojskowych kontradmirała Kazimierza Porębskiego. Miał znaleźć odpowiednie miejsca na nowy polski port. Brano pod uwagę różne lokalizacje, ale to właśnie inżynier Tadeusz Wenda zadecydował i potem napisał w swoistym raporcie pt. „Rzut oka na powstanie portu w Gdyni” znamienne słowa: „Jedno tylko miejsce było odpowiednie do budowy większego portu na polskim wybrzeżu. Tym miejscem była dolina między tzw. Kępą Oksywską i Kamienną Górą, gdzie leżała wówczas mała wioska rybacka Gdynia”. 

Oficjalne sprawozdanie Tadeusz Wenda złożył właśnie w 1920 roku. Miał już wtedy 57 lat, był uznanym i doświadczonym inżynierem. Pierwszym działaniem była budowa portu wojennego i schroniska dla rybaków, potem Tadeusz Wenda przedstawił nową koncepcję portu w Gdyni, którego zdolność przeładunkową określił na 6 mln ton. Wkrótce ustawę o budowie właśnie takiego portu w Gdyni przyjął Sejm RP. Był to czerwiec 1922 roku. To był początek wielkiego, nowego dzieła wybitnego inżyniera i prawego człowieka – jak mówiono o Tadeuszu Wendzie. Jednak życie nie szczędziło mu trudności, przykrości i kłopotów. Budowie portu stale towarzyszyły problemy finansowe, brakowało pieniędzy na materiały budowlane i na opłacenie robotników pracujących na budowie. W latach 30. postawiono natomiast Wendzie zarzut o rzekomej wadliwości jego portowego projektu i w 1932 roku przestał kierować budową zaprojektowanego przez siebie portu. Zagraniczni ekspercie, którzy badali tę sprawę, uznali zarzuty wobec Wendy jako kompletnie bezzasadne, ale i tak nie zaproszono go w 1933 roku na uroczyste poświęcenie portu z udziałem prezydenta RP Ignacego Mościckiego, choć Wenda pracował wówczas w Gdyni. Był naczelnikiem Wydziału Techniczno-Budowlanego w Urzędzie Morskim. 

Wybitny fachowiec, projektant koncepcji technicznej i budowniczy gdyńskiego portu na emeryturę przeszedł w 1937 roku, gdy miał 74 lata. Został jednak poproszony do komitetu redakcyjnego, który opracowywał monografię portu. Niestety, wojna przerwała te działania. 

Dzieło inżyniera Tadeusza Wendy oceniono w efekcie bardzo wysoko – wyróżniono budowniczego gdyńskiego portu polskimi i zagranicznymi odznaczeniami, m.in. francuską Legią Honorową i duńskim orderem Dannebroga, a także w 1937 roku Krzyżem Komandorskim Orderu Odrodzenia Polski. Sam Wenda mówił: „Dla Polski buduję ten port”. I ten fakt miał i ma niebagatelne znaczenie. A Gdynia dzięki portowi rosła i rozwija się znakomici, powiększała się terytorialnie – przyłączano do Gdyni kolejne wsie: Chylonię, Redłowo, Obłuże, Witomino i Cisową. Projektowali to „miasto z morza i marzeń” świetni polscy architekci. W 1939 roku mieszkało już w Gdyni blisko 130 tysięcy osób. 

Po wojnie imieniem inżyniera Wendy nazwano Basen II, krótkie nabrzeże w gdyńskim porcie, ulicę i Zespół Szkół Mechanicznych na Grabówku. Kilka lat trwała realizacja pomnika – trzymetrowego monumentu z brązu, który uroczyście odsłonięto 29 maja 2021. Pomnik jest dziełem toruńskich artystów: Macieja Jagodzińskiego-Jagenmeera i jego żony Anety. Stoi u nasady Mola Rybackiego. Uroczystości odbyły się w setną rocznicę rozpoczęcia pierwszej budowy portu w Gdyni. Na pomniku Tadeusz Wenda w prawym ręku trzyma zwoje map, a lewą ręką wskazuje na portowe nabrzeże. W majowych uroczystościach wzięła udział wnuczka Tadeusza Wendy Hanna Wenda-Uszyńska, która razem z prezydentem Gdyni Wojciechem Szczurkiem przy dźwiękach syren statkowych odsłaniała pomnik. 

Prezydent Gdyni powiedział: „To dzień historyczny. Dokładnie sto lat temu w Gdyni wbito pierwszą łopatę pod budowę portu. Tadeusz Wenda jest bohater czasów pokoju. A ten pomnik po wsze czasy będzie przypominał gdynianom i wszystkim Polakom tę niezwykłą postać i ten wielki wysiłek, jakim była budowa portu w Gdyni”.
(ak)
 

POWRÓT/WSTECZ