„Dla CRIST ta nagroda oznacza potwierdzenie naszych kompetencji i to, że jesteśmy zdecydowanym liderem na rynku budowy statków innowacyjnych, prototypowych, unikatowych. Dzięki partnerstwu, które powstało podczas tego projektu, zarówno z biurem konstrukcyjnym StoGda, jak i z naszym finalnym klientem Finferries, osiągnęliśmy zdecydowanie sukces” – mówi Bartłomiej Kopczewski, dyrektor zarządzający CRIST.
„Jest to dla nas wyróżnienie, bo potwierdziło, że polska myśl techniczna i polskie rozwiązania mają zastosowanie i są doceniane. Jest to nagroda przyznana z poziomu europejskiego, kolejna z poziomu europejskiego dla tego projektu” – mówi Tomasz Świątkowski, wiceprezes StoGda Ship Design & Engineering.
Nagroda CEMT 2018 została przyznana wspólnie trzech firmom: StoGda Ship Design & Engineering – projektantowi promu, CRIST – stoczni budującej prom, oraz Finferries – operatorowi promu. Na Forum Wizja Rozwoju wręczył ją Trevor Blakeley, przewodniczący Rady CEMT.
„CEMT jest zrzeszeniem europejskich stowarzyszeń naukowo-technicznych z dziesięciu krajów. Nagroda może być przyznana osobie indywidualnej, organizacji, stowarzyszeniu, na wniosek członka CEMT – organizacji reprezentującej dany kraj. W tym przypadku wniosek złożyło Towarzystwo Okrętowców Polskich KORAB przy Zarządzie Głównym Stowarzyszenia Inżynierów i Techników Polskich SIMP” – mówi Trevor Blakeley, przewodniczący Rady CEMT.
To nie pierwsza nagroda dla promu „Elektra”. Wcześniej był już nagradzany m.in. jako „Ship of the Year” przez Marine Propulsion Award 2018 oraz jako „Significant Small Ship of 2017” przez The Royal Institution of Naval Architects.
Prom „Elektra” pływa pomiędzy Nauvo a Parainen w Finlandii. Ma 96 m długości oraz 15 m szerokości. Zabiera na pokład 72 pasażerów i 90 samochodów. Nowoczesną jednostkę obsługuje zaledwie trzyosobowa załoga.
Nowością jest zastosowanie hybrydowego napędu dieslowo-elektrycznego. „Elektra” została wyposażona w trzy silniki główne diesla, dwa pędniki azymutalne oraz zestaw akumulatorów. Są one przystosowane do niesprzyjających warunków klimatycznych – układ oparty na komponentach Siemensa o żywotności m.in. dziesięciu lat ma podołać północnym niskim temperaturom oraz dużym opadom śniegu.
Baterie promu są ładowane podczas wyładunku i załadunku. Wystarczy na to zaledwie siedem minut. Docelowo jednostka jest zasilana energią z baterii, a jeśli zajdzie taka potrzeba – silnikiem diesla.