Czy wiecie, gdzie znajduje się zegar z najdłuższym wahadłem na świecie? Otóż w Gdańsku. Jego mechanizm został zamontowany w wieży kościoła św. Katarzyny. Zaprezentowano go w tych dniach w Muzeum Nauki Gdańskiej, Oddział Muzeum Historycznego Miasta Gdańska. Muzeum podejmuje starania, aby ten niezwykły zegar wpisać do Księgi rekordów Guinnessa, by stał się jeszcze jedną atrakcją turystyczną Gdańska. W przygotowanie konstrukcji były zaangażowane firmy: Haco, Przedsiębiorstwo Produkcyjne Adamus oraz Gdańska Infrastruktura Wodociągowo-Kanalizacyjna Sp. z o.o.
Zamysł, aby w Gdańsku znalazł się taki chronometr, dojrzewał w głowach pracowników od dawna. Będzie on na pewno jedną z ciekawszych atrakcji naszego miasta - ośrodka, który słynie z pomiaru czasu, głównie za sprawą Jana Heweliusza. W tej dziedzinie, tak jak w astronomii, gdańszczanin był geniuszem. Nasz oddział poprzez zgromadzone w nim eksponaty nawiązuje do tej cechy ludzkiego umysłu – mówi Waldemar Ossowski, dyrektor Muzeum Historycznego Miasta Gdańska.
Pomysłodawcą i orędownikiem budowy zegara w Gdańsku jest dr inż. Grzegorz Szychliński - kierownik Muzeum Nauki Gdańskiej, który nie wyklucza zmiany roboczej nazwy zegara, czyli P31m.
- Wytypowaliśmy już kilka nazw, które byłyby adekwatne dla tego eksponatu, ale chcemy poznać opinię gdańszczan – to w końcu nasze wspólne dobro. Dopiero z nową nazwą zegara będziemy się ubiegać o wpisanie go do Księgi rekordów Guinnessa. Mogą się Państwo zapytać, czemu zbudowaliśmy tak wielki mechanizm? W Genewie znajduje się odpowiednik P31m. Jego długość wynosi 30,05 m. To jest nasz główny konkurent – dodaje dr Szychliński.
W Genewie znajduje się jeszcze jeden podobny obiekt, ale mniejszy, bo o wymiarze 25 m. Z kolei w Edynburgu można podziwiać szkocki mechanizm o rozmiarach około 20 m, a w chińskim Ganzhou zegar o długości wahadła wynoszącej 12,8 m.
Gdański zegar będzie można zobaczyć bezpłatnie w styczniu 2017 r., choć gdańskie muzeum zaprezentowało go wyjątkowym – najmłodszym, potrzebującym gdańszczanom w ramach mikołajek.
- Nasze muzeum jest otwarte na najmłodszych i staramy się im pomagać w miarę możliwości. Gościliśmy w naszym oddziale dzieci z Domu im. Janusza Korczaka w Gdańsku oraz Domu Pomocy Społecznej z gdańskiej Oruni. Miały one okazję zobaczyć P31m, działające czasomierze z XVIII w., które dla nich uruchomiliśmy, a także wysłuchać muzyki z carillonów zamontowanych na wieży kościoła św. Katarzyny – zapewnia dr Szychliński.