Styl zaczyna się pod ubraniem
Jak moda i psychologia idą w parze?
Jak odkryć swój styl i odzyskać pewność siebie?
Anna Babińska – terapeutka stylu, mentorka kobiet i twórczyni STYLOWEGO MENTORINGU, procesu pracy z kobietami metodą INSIDE YOUR STYLE®. Łączy psychologię z modą, pomagając klientkom nie tylko odnaleźć swój styl, ale przede wszystkim odbudować pewność siebie i odwagę do zmian. Wspiera kobiety w przełomowych momentach życia, ucząc, że nigdy nie jest za późno na nowy początek – zarówno w garderobie, jak i w sposobie myślenia.
Czy pamięta Pani moment, w którym uświadomiła sobie Pani, że moda może być czymś więcej niż tylko doborem ubrań, że może realnie wpływać na psychikę i samoocenę?
Oczywiście! Pamiętam moment, w którym zrozumiałam, że życie to psychologia – a skoro tak, to obejmuje wszystkie jego aspekty. Jako nastolatka zakochałam się w twórczości Woody’ego Allena. W jednym z jego filmów była scena, w której główny bohater opowiadał o swojej relacji z matką i o tym, jak dzieciństwo kształtuje nasze życie. To mnie zainspirowało. Od tamtej pory przyglądałam się wszystkiemu przez ten pryzmat: dlaczego podejmujemy takie a nie inne decyzje? Dlaczego myślimy w określony sposób? Dlaczego wybieramy konkretne ubrania?
Równocześnie zaczęłam interesować się modą i te dwie pasje naturalnie się połączyły. Moda to sposób wyrażania siebie, swoich wartości i indywidualności. To, jak wyglądamy, odzwierciedla nasze wnętrze. Z jednej strony spotykałam osoby, które w zupełnie prostych ubraniach prezentowały się spektakularnie, a z drugiej te, które mimo ubrań od projektantów wyglądały przygaszone. Szukałam tej zależności i odkryłam, że kluczem jest AUTENTYCZNOŚĆ, spójność między wnętrzem a tym, co nosimy.
Wielokrotnie doświadczałam tego na własnej skórze. W chwilach wyzwań i stresu odpowiednio dobrane ubrania potrafiły dodać mi pewności siebie i odwagi do działania.
Inside Your Style® koncentruje się na pracy z umysłem i osobowością. Czy mogłaby Pani opowiedzieć o najbardziej przełomowym przypadku, kiedy dzięki tej metodzie ktoś przeszedł spektakularną zmianę?
Oczywiście! Choć trudno wybrać jeden przypadek, bo takich historii jest wiele. Już na etapie konsultacji i przeglądu szafy często słyszę: „O rany, nigdy o tym nie pomyślałam!” albo „Noszę to, bo koleżanka mi doradziła, ale czuję się w tym okropnie”. To pokazuje, jak często funkcjonujemy w przekonaniach, które nie są nasze.
Jednym z najbardziej spektakularnych przypadków była historia prawniczki, która nie tylko porzuciła nudne, formalne ubrania i odkryła swój unikalny styl, ale również zdała sobie sprawę, że ten zawód nie jest dla niej. Od zawsze marzyła o czymś kreatywnym, ale dopiero proces zmiany stylu – INSIDE YOUR STYLE® – pomógł jej to zobaczyć. Zmiany często chodzą parami: w sposób naturalny jedna pociąga za sobą drugą.
Jakie są najczęstsze ograniczające przekonania dotyczące wyglądu, z którymi zgłaszają się do Pani kobiety? Jak pomaga im Pani się z nimi rozprawić?
Najczęstsze to: jestem za stara, to nie dla mnie, jestem za gruba, nic do mnie nie pasuje... Mogłabym wymieniać bez końca! Kluczowe jest uświadomienie sobie, że to tylko przekonania, a nie fakty.
Jak się z nimi rozprawiam? Przede wszystkim słucham, zadaję pytania, które pomagają odkryć źródło tych przekonań. Edukuję, pokazuję możliwości i konkretne przykłady. Na przykład, jeśli klientka uważa, że nie może nosić danego koloru, pozwalam jej go przymierzyć i często słyszę: „Wow! Nigdy bym nie pomyślała, że to mi pasuje!”. Takie małe odkrycia budują pewność siebie i otwierają na zmianę.
W mojej pracy łączę empatię, cierpliwość i narzędzia terapeutyczne, ale przede wszystkim zachęcam do małych kroków. To proces – powolny, ale skuteczny.
Jak zmienia się podejście do własnego stylu w momentach przełomowych, takich jak rozwód, nowa praca czy duża życiowa zmiana?
To momenty, w których upada pewien koncept tożsamości. W pierwszej fazie kryzysu wygląd często schodzi na dalszy plan, pojawia się pytanie: to kim ja w zasadzie jestem? Z czasem pojawia się potrzeba nowego wyrazu siebie. To paradoksalnie idealny moment na eksperymenty i redefinicję swojego JA i stylu! Kryzys jest początkiem czegoś nowego. To idealny moment na eksperymenty, redefiniowanie siebie, przegląd wartości – a także przegląd szafy. W obliczu nowych wyzwań pojawia się potrzeba wyrażenia siebie na nowo, co naturalnie prowadzi do zmiany stylu. Każda zmiana może być szansą na rozwój i odkrycie czegoś nowego o sobie.
Moda i styl często podlegają nie tylko trendom, ale też kulturowym normom. Czy zdarza się, że klientki czują się uwięzione w określonym wizerunku? Jak pomaga im Pani go przełamać?
Wiele klientek zgłasza się do mnie z poczuciem, że są uwięzione w swoim wizerunku – często dlatego, że ich styl wynika bardziej z oczekiwań kulturowych niż ich własnych preferencji. Podążanie za trendami i kupowanie rzeczy, które nie odzwierciedlają ich prawdziwego „ja”, prowadzi do frustracji i poczucia zagubienia w garderobie.
Pomagam im poprzez rozmowy, w których odkrywamy ich indywidualne potrzeby, upodobania i marzenia związane z modą. Kluczowe jest budowanie zaufania, aby mogły otwarcie dzielić się swoimi obawami. Następnie proponuję stylizacje, które wykraczają poza ich dotychczasowy wizerunek, ale są zgodne z ich osobowością. Zachęcam do eksperymentowania z kolorami, fasonami i dodatkami, które dodają świeżości i oryginalności. Pomocne są również warsztaty stylu, które wspierają proces odkrywania siebie i budowania pewności siebie. W rezultacie klientki nie tylko zmieniają swój wygląd, ale przede wszystkim odkrywają swoje autentyczne „ja”.
Mówi Pani, że nigdy nie jest za późno na zmianę myślenia. Jak przekonać osoby, które uważają, że są już za stare na eksperymentowanie ze stylem?
Bez zmiany nie ma zmiany!
Nigdy nie jest za późno na żadną zmianę, ale wiem, że nic nie zadzieje się na siłę. Jeśli ktoś nie jest gotowy na zmianę, to ona się po prostu nie wydarzy. Kluczowe jest otwarcie się na nowe i codzienna praca nad nawykami i sposobem myślenia.
Zachęcam do odkrywania nowych obszarów siebie – często zamykamy się w schematach, podczas gdy świat mody oferuje nieskończoną różnorodność. Inspirują mnie kobiety takie jak Iris Apfel, która była nazywana „najstarszą nastolatką świata”, czy Grece Ghanem, która pokazuje, że styl nie ma ograniczeń wiekowych.
Zawsze powtarzam: moda to zabawa, wolność i eksperymentowanie! Warto zacząć od małych kroków – np. nowej apaszki, odważniejszego koloru czy nieoczywistego połączenia rzeczy z naszej szafy. Jeśli ktoś czuje, że potrzebuje wsparcia, spotkanie ze stylistką może pomóc – niekoniecznie od razu poprzez zakupy, ale choćby przez nową perspektywę na własną garderobę.
W jaki sposób wygląd zewnętrzny może stać się narzędziem budowania pewności siebie i odwagi w życiu zawodowym oraz osobistym?
Pierwsze wrażenie kształtuje się w ciągu 30 sekund. Dobrze dobrana stylizacja i dbałość o detale pomagają nam poczuć się pewniej i budować pozytywne relacje.
Ubiór jest formą ekspresji naszej osobowości. Osoba, która czuje się dobrze we własnej skórze, emanuje inną energią, co przekłada się na odwagę w działaniu. Umiejętne dostosowanie stroju do różnych sytuacji pokazuje naszą pewność siebie i profesjonalizm.
Dbanie o siebie – zarówno przez styl, jak i zdrowy tryb życia – ma ogromny wpływ na samopoczucie. Wygląd zewnętrzny nie definiuje nas, ale może być potężnym narzędziem w budowaniu pewności siebie i odwagi w realizacji marzeń.
Co sprawiło, że postanowiła Pani połączyć modę z psychologią? Czy na swojej drodze do obecnego zawodu sama przeszła Pani transformację stylu i myślenia?
Od zawsze fascynowały mnie zarówno moda, jak i psychologia. Szybko zrozumiałam, że wizerunek to nie tylko ubrania – najważniejszy jest CZŁOWIEK i jego historia. Połączenie mody z psychologią to fascynujący temat, który zyskuje na popularności. Wiele osób decyduje się na tę formę współpracy, ponieważ widzi, jak moda może wpływać na samopoczucie, pewność siebie i sposób, w jaki postrzegamy siebie i innych. Moda to nie tylko ubrania, ale również sposób wyrażania siebie, co ma głęboki związek z psychologią. Moda to komunikat, który wysyłamy do świata.
Mój własny styl ewoluował wraz z moją samoświadomością. Największą transformację przeszłam niemal dekadę temu, kiedy zaczęłam intensywną pracę nad sobą i swoim sposobem myślenia. To był moment, w którym odważyłam się sięgnąć po swoje marzenia i zmienić swoje życie. Odkryłam, że w jednej osobie może kryć się wiele „osobowości modowych” – i to jest zupełnie w porządku!
Przechodząc własną transformację stylu i myślenia, można lepiej zrozumieć, jak różne aspekty osobowości i doświadczeń wpływają na wybory modowe. Osoby, które doświadczyły zmian w swoim życiu, często odkrywają, że ich styl również ewoluuje, co może być odzwierciedleniem wewnętrznej przemiany Warto również zauważyć, że moda może być narzędziem terapeutycznym. Pomaga wyrażać emocje, a także może wspierać w budowaniu pozytywnego wizerunku siebie. Połączenie tych dwóch dziedzin otwiera nowe możliwości dla osób pragnących zrozumieć siebie i innych w kontekście ich wyborów stylowych. Dzięki temu doświadczeniu pomagam dziś innym odkrywać ich unikalny styl i autentyczność.
Dziękuję.
Rozmawiała Zdzisława Mochnacz